Witam
Niestety krzyk nie leży w mojej naturze, nie potrafię go wydobyć z siebie, a może raczej nie potrafię zmusić się do krzyku. Jestem zamkniety w sobie – może to jeden z powodów przeżytego na szczęście zawału. Zdaję sobie sprawę, że u wielu ludzi krzyk lub wrzaski wyzwalają nagromadzoną „złą” energię i pozwalają na znacznie lepsze odprężenie niż np. znakomity seks. A może się myle?
↧
Autor: Wiesiek
↧